Nóż do ryz papieru
: 2015-04-13, 23:29
Ponieważ w pracy mam sporo do czynienia z drukarkami, zawsze brakowało mi noża do rozcinania paczek i otwierania ryz papieru. Zawsze radziłem sobie starym wiernym Victorinoksem, aż pewnego razu stwierdziłem, że wygodniejszy byłby jednak nóż o stałej głowni. A że w międzyczasie trafiłem na kanał Trollsky'ego - stwierdziłem, że w sumie, czemu nie zrobić noża samemu?
Założyłem, że będzie leżał pod ręką, na biurku. Nie chciałem, aby straszył każdego, kto wchodzi. Powstał nóż krótki, ale z długim, zakrzywionym ostrzem.
Chwyt wygodny - na trzy palce, w zupełności wystarcza do nawet dość dokładnego operowania:
Głownia wykończona oksydą na zimno - byłem ciekawy, jak to będzie wyglądało. Chyba jednak wyglądałoby to lepiej, gdyby rękojeść zrobić z ciemniejszego drewna.
Rękojeść lakierowana - to był błąd, bo niestety lepiej byłoby poczuć pod ręką ciepło drewna, a nie twardy lakier. Będzie jak znalazł, gdy będę chciał poćwiczyć zdejmowanie lakieru z drewna i olejowanie (zanim wezmę się za osadę jakiegoś karabinka).
Podsumowując - nie jest to szczyt sztuki płatnerskiej, ale jak na pierwszy wyrób - jestem zadowolony, bo doskonale spełnia swoją rolę.
Założyłem, że będzie leżał pod ręką, na biurku. Nie chciałem, aby straszył każdego, kto wchodzi. Powstał nóż krótki, ale z długim, zakrzywionym ostrzem.
Chwyt wygodny - na trzy palce, w zupełności wystarcza do nawet dość dokładnego operowania:
Głownia wykończona oksydą na zimno - byłem ciekawy, jak to będzie wyglądało. Chyba jednak wyglądałoby to lepiej, gdyby rękojeść zrobić z ciemniejszego drewna.
Rękojeść lakierowana - to był błąd, bo niestety lepiej byłoby poczuć pod ręką ciepło drewna, a nie twardy lakier. Będzie jak znalazł, gdy będę chciał poćwiczyć zdejmowanie lakieru z drewna i olejowanie (zanim wezmę się za osadę jakiegoś karabinka).
Podsumowując - nie jest to szczyt sztuki płatnerskiej, ale jak na pierwszy wyrób - jestem zadowolony, bo doskonale spełnia swoją rolę.