Hämmerli 450
Moderatorzy: daras, Hiszpan63, forestkorsze
-
- Ściepnik
- Posty: 3599
- Rejestracja: 2007-10-08, 09:02
- Lokalizacja: Łódź
Hämmerli 450
Witam koleżeństwo
Gdybym miał opisać tytułowy karabinek w trzech słowach, to napisałbym o nim dziwny, fajny i głośny.
Konstrukcja u nas mało znana i mało popularna, aczkolwiek patrząc na numer seryjny, to trochę ich wyprodukowano
Dość często pojawiają się w ofercie na egunie, głównie w jasnych bukowych łożach, czasami w wersji junior.
Parę ciekawych rzeczy o tym modelu napisał kol. Krisbak w poniższym temacie na Airgunsach:
http://www.airguns.budu.pl/showme2.php? ... i_hammerli
Mój egzemplarz został już obfotografowany przez kol. Andrzeja Kliszewskiego na Dzikich:
http://dzikizachod.fieldtarget.net/view ... i&start=15
Ja zaś ze swojej strony postaram się Wam go przybliżyć.
Jako że z karabinkiem dostałem oryginalna książeczkę fabryczną, zamieszczam ze skanowany z niej schemat karabinka i skan strony z tarczką próbną.
Tarczka ma średnice 32mm, a przestrzelina 6x5,5mm.
Karabinek mierzy sobie 110cm i według producenta waży 4,45kg.
Sam system, zbudowany z solidnego tworzywa i metalu, waży 2,2kg.
Orzechowe drewienko wraz z firmowymi dociążnikami 2,0kg.
Przedni dociążnik 232g, a walcowy chowany w chwycie lub kolbie 98g.
Kolejne parę gramów dokłada diopter, ma wyraźne kliki i resetowalne wieże.
Dociążnika lufy nie zważyłem, ponieważ został wysłany do kol. Wojtana na leczenie strun głosowych
Jak wspomniałem już na początku, Hamerli jest głośnym karabinkiem i chcąc postrzelać w zaciszu domowym trzeba go wytłumić.
Ja w międzyczasie dorobiłem 120 gramowy do kolby, dla poprawy wyważenia.
Dzięki temu biorąc karabinek i przymierzając się do strzału, pięknie siada on na ręce i w dołku.
Trzyma się jak przyklejony.
W kolbie jest w sumie miejsce na sześć takich dociążników.
Sama kolba dzięki możliwościom regulacyjnym stopki i baki daje się ustawić w takiego dziwnego wygibasa jak na zdjęciu.
Przy takim ustawieniu baki policzek zapiera się o nią i nie ma tendencji do przesuwania się do przodu.
Lufa w karabinku ma długość 495mm, w bloku jest podobno mocowana na klej i podparta w przedniej części.
Średnica 15,8mm, kaliber 4,5mm i oczywiście zakończona koroną.
Teraz trochę o technice ładowania.
Przed przystąpieniem do naciągania-sprężania należy wcisnąć do siebie element oznaczony na schemacie jako 81.
Potem ciągniemy do siebie za dźwignie długości 33cm z siła jak podaje producent 4kg.
Jest to pierwsza faza sprężania powietrza.
W tym momencie automatycznie odskakuje popychacz śrutu., język spustu jest zabezpieczony.
Powrót dźwigni do pozycji wyjściowej wymaga siły 5kg, druga faza sprężania.
Po tym można położyć śrut w rynience i wsunąć go do lufy popychaczem, język spustu odbezpieczony.
Popychacz można również przesunąć do tyłu ręcznie, w tym celu naciskamy przycisk na prawym skrzydełku popychacza i hamując sprężynę opuszczamy go do dołu.
Przy automatycznym odbezpieczaniu popychacz dość głośno uderza o element obudowy.
Bardzo miłym zaskoczeniem jest symboliczny wysiłek jaki trzeba włożyć w przygotowanie (sprężenie) karabinka do strzału.
Dzięki temu, że odbywa się to na dwa tępa, ciężko się zmęczyć.
Sprawdziłem przy testach śrutu na chrono.
Teraz trochę o śrutach i prędkościach.
H&N Finale Match 4,50 0,53g
Seria x10 Esr=7,7J Vsr=171m/s Vmin=169m/s Vmax=171m/s dV=2m/s sV=1
Geco Dynamit Nobel 4,50 0,46g
Seria x10 Esr=7,6J Vsr=182m/s Vmin=181m/s Vmax=183m/s dV=2m/s sV=1
JSB Exact Express 4,52 0,51g
Seria x10 Esr=7,9J Vsr=176m/s Vmin=176m/s Vmax=177m/s dV=1m/s sV=0
JSB Exact 4,53 0,55g
Seria x10 Esr=8,3J Vsr=174m/s Vmin=173m/s Vmax=174m/s dV=2m/s sV=1
Można by wnioskować, że lufa lubi nadkalibrowe śruty.
Myślę jednak, że dopiero test z podpórki na tarczy, prawdę powie o śrucie.
Zostaje jeszcze do omówienia kwestia przyrządów celowniczych.
Z racji specyficznego sposobu naciągania-sprężania ciężko jest posadzić lupke.
Że nie jest to nie możliwe, udowodnił kol. Krisbak we wspomnianym na początku artykule.
Ja ze swojej strony pomyślałem, że przy chęci postrzelania w ogródku, można by wykorzystać cofnięty montaż i jakiś kolimator z powiększeniem x2
Nie można też przesadzić z masą takiego zestawu optycznego, ponieważ sama szyna (metalowa) jest mocowana do korpusu przy pomocy trzech śrub imbusowych.
Wygląda na przymocowaną solidnie, ale pewnie lepiej nie sprawdzać trwałości tego mocowania.
Zdjęcia kompletnego karabinka zamieszczę jak na niebie pojawi się trochę więcej słońca.
Może pokuszę się o nakręcenie filmiku z procesem ładowania i efektem strzału z tłumikiem i bez.
Teraz najważniejsze to zaprzyjaźnić się z karabinkiem i spróbować pokazać co potrafi na tarczy.
Gdybym miał opisać tytułowy karabinek w trzech słowach, to napisałbym o nim dziwny, fajny i głośny.
Konstrukcja u nas mało znana i mało popularna, aczkolwiek patrząc na numer seryjny, to trochę ich wyprodukowano
Dość często pojawiają się w ofercie na egunie, głównie w jasnych bukowych łożach, czasami w wersji junior.
Parę ciekawych rzeczy o tym modelu napisał kol. Krisbak w poniższym temacie na Airgunsach:
http://www.airguns.budu.pl/showme2.php? ... i_hammerli
Mój egzemplarz został już obfotografowany przez kol. Andrzeja Kliszewskiego na Dzikich:
http://dzikizachod.fieldtarget.net/view ... i&start=15
Ja zaś ze swojej strony postaram się Wam go przybliżyć.
Jako że z karabinkiem dostałem oryginalna książeczkę fabryczną, zamieszczam ze skanowany z niej schemat karabinka i skan strony z tarczką próbną.
Tarczka ma średnice 32mm, a przestrzelina 6x5,5mm.
Karabinek mierzy sobie 110cm i według producenta waży 4,45kg.
Sam system, zbudowany z solidnego tworzywa i metalu, waży 2,2kg.
Orzechowe drewienko wraz z firmowymi dociążnikami 2,0kg.
Przedni dociążnik 232g, a walcowy chowany w chwycie lub kolbie 98g.
Kolejne parę gramów dokłada diopter, ma wyraźne kliki i resetowalne wieże.
Dociążnika lufy nie zważyłem, ponieważ został wysłany do kol. Wojtana na leczenie strun głosowych
Jak wspomniałem już na początku, Hamerli jest głośnym karabinkiem i chcąc postrzelać w zaciszu domowym trzeba go wytłumić.
Ja w międzyczasie dorobiłem 120 gramowy do kolby, dla poprawy wyważenia.
Dzięki temu biorąc karabinek i przymierzając się do strzału, pięknie siada on na ręce i w dołku.
Trzyma się jak przyklejony.
W kolbie jest w sumie miejsce na sześć takich dociążników.
Sama kolba dzięki możliwościom regulacyjnym stopki i baki daje się ustawić w takiego dziwnego wygibasa jak na zdjęciu.
Przy takim ustawieniu baki policzek zapiera się o nią i nie ma tendencji do przesuwania się do przodu.
Lufa w karabinku ma długość 495mm, w bloku jest podobno mocowana na klej i podparta w przedniej części.
Średnica 15,8mm, kaliber 4,5mm i oczywiście zakończona koroną.
Teraz trochę o technice ładowania.
Przed przystąpieniem do naciągania-sprężania należy wcisnąć do siebie element oznaczony na schemacie jako 81.
Potem ciągniemy do siebie za dźwignie długości 33cm z siła jak podaje producent 4kg.
Jest to pierwsza faza sprężania powietrza.
W tym momencie automatycznie odskakuje popychacz śrutu., język spustu jest zabezpieczony.
Powrót dźwigni do pozycji wyjściowej wymaga siły 5kg, druga faza sprężania.
Po tym można położyć śrut w rynience i wsunąć go do lufy popychaczem, język spustu odbezpieczony.
Popychacz można również przesunąć do tyłu ręcznie, w tym celu naciskamy przycisk na prawym skrzydełku popychacza i hamując sprężynę opuszczamy go do dołu.
Przy automatycznym odbezpieczaniu popychacz dość głośno uderza o element obudowy.
Bardzo miłym zaskoczeniem jest symboliczny wysiłek jaki trzeba włożyć w przygotowanie (sprężenie) karabinka do strzału.
Dzięki temu, że odbywa się to na dwa tępa, ciężko się zmęczyć.
Sprawdziłem przy testach śrutu na chrono.
Teraz trochę o śrutach i prędkościach.
H&N Finale Match 4,50 0,53g
Seria x10 Esr=7,7J Vsr=171m/s Vmin=169m/s Vmax=171m/s dV=2m/s sV=1
Geco Dynamit Nobel 4,50 0,46g
Seria x10 Esr=7,6J Vsr=182m/s Vmin=181m/s Vmax=183m/s dV=2m/s sV=1
JSB Exact Express 4,52 0,51g
Seria x10 Esr=7,9J Vsr=176m/s Vmin=176m/s Vmax=177m/s dV=1m/s sV=0
JSB Exact 4,53 0,55g
Seria x10 Esr=8,3J Vsr=174m/s Vmin=173m/s Vmax=174m/s dV=2m/s sV=1
Można by wnioskować, że lufa lubi nadkalibrowe śruty.
Myślę jednak, że dopiero test z podpórki na tarczy, prawdę powie o śrucie.
Zostaje jeszcze do omówienia kwestia przyrządów celowniczych.
Z racji specyficznego sposobu naciągania-sprężania ciężko jest posadzić lupke.
Że nie jest to nie możliwe, udowodnił kol. Krisbak we wspomnianym na początku artykule.
Ja ze swojej strony pomyślałem, że przy chęci postrzelania w ogródku, można by wykorzystać cofnięty montaż i jakiś kolimator z powiększeniem x2
Nie można też przesadzić z masą takiego zestawu optycznego, ponieważ sama szyna (metalowa) jest mocowana do korpusu przy pomocy trzech śrub imbusowych.
Wygląda na przymocowaną solidnie, ale pewnie lepiej nie sprawdzać trwałości tego mocowania.
Zdjęcia kompletnego karabinka zamieszczę jak na niebie pojawi się trochę więcej słońca.
Może pokuszę się o nakręcenie filmiku z procesem ładowania i efektem strzału z tłumikiem i bez.
Teraz najważniejsze to zaprzyjaźnić się z karabinkiem i spróbować pokazać co potrafi na tarczy.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez SlaweQ, łącznie zmieniany 2 razy.
Uczę się strzelać od nowa
-
- Posty: 2095
- Rejestracja: 2007-10-02, 18:56
- Lokalizacja: z powrotem
-
- Ściepnik
- Posty: 4997
- Rejestracja: 2007-10-01, 23:11
- Lokalizacja: ...znowu YelonkY
-
- -#Brązowy Dobromir
- Posty: 485
- Rejestracja: 2009-02-21, 21:52
- Lokalizacja: Kujawsko-Pomorskie
Rzeczywiście, jak zwykle Miodny opis!
Karabinek o na prawdę Ciekawej konstrukcji.
Tak się zaczytałem i wyczytałem coś ciekawego, a mianowicie o prędkościach początkowych , a raczej możliwości ich regulacji w zależności od ilości cykli sprężania.
Interesuje mnie czy bardzo zmienia się napięcie-opór pompki wraz z rosnącą liczbą cykli, to znaczy czy o dużo więcej siły trzeba włożyć w pompowanie 3 cyklu niż odpowiednio drugiego i pierwszego.
Przy takiej konstrukcji , być może siła jest inaczej rozłożona.
Pozdrawiam.
Karabinek o na prawdę Ciekawej konstrukcji.
Tak się zaczytałem i wyczytałem coś ciekawego, a mianowicie o prędkościach początkowych , a raczej możliwości ich regulacji w zależności od ilości cykli sprężania.
Interesuje mnie czy bardzo zmienia się napięcie-opór pompki wraz z rosnącą liczbą cykli, to znaczy czy o dużo więcej siły trzeba włożyć w pompowanie 3 cyklu niż odpowiednio drugiego i pierwszego.
Przy takiej konstrukcji , być może siła jest inaczej rozłożona.
Pozdrawiam.
Obecnie na stanie:
HW95k by' Hogan + SMOP25C + DOC
HW50S by' Hogan + AG-25M412 + DOC
HW30S by' Hogan + PP 4x32 AO
Norica Sport
Iż 38 Bakielit +drewno
Diana mod.3
Record LP-77 "Żyw"
Browning Buck Mark URX
HW95k by' Hogan + SMOP25C + DOC
HW50S by' Hogan + AG-25M412 + DOC
HW30S by' Hogan + PP 4x32 AO
Norica Sport
Iż 38 Bakielit +drewno
Diana mod.3
Record LP-77 "Żyw"
Browning Buck Mark URX
-
- Posty: 1561
- Rejestracja: 2009-03-16, 10:59
- Lokalizacja: Jarosław
-
- Posty: 3996
- Rejestracja: 2008-11-07, 23:22
- Lokalizacja: Warszawa Śródmieście
-
- Ściepnik
- Posty: 3599
- Rejestracja: 2007-10-08, 09:02
- Lokalizacja: Łódź
Co do przerabiania na dwa, trzy cykle pompowania, to nie będę się do tego przymierzał.
Nie wiem po prostu czy konstruktorzy dokonując obliczeń materiałowych, przewidywali ich pracę pod większym ciśnieniem.
Drugi powód to nienaganna praca systemu sprężania, co pokazały pomiary na chrono.
Ostatni dał kol. KWP ściągając butelkę PET na wale 'Orłowej' strzelnicy, około 45m
Powtórzyłem to w mniejszej skali na działce, gdzie do 30 metra ganiałem buteleczki po 'Actimelu'
Zrobiłem parę zdjęć, niestety 'cyfrówka' padła i musiałem sie podeprzeć telefonem
Na fotkach widać już dociążnik po wizycie u kol. Wojtana.
Zyskał gustowną zaślepkę, nową czarną powłokę i mieści pięć komór tłumiących.
Efekt strzału jest taki, że myślę teraz jak wyciszyć kulochwyt (pudło z gazetami)
Co do celności karabinka, to w ramach 'działkowania' strzeliłem ostatnie trzy tarczki 14x14 jakie mi zostały.
Dystans 21m
Pierwsza to Exact Express x5, druga tak samo x5, ale Exact 4,53.
Na ostatniej po przeklikaniu diopterka 10 strzałów Exactem 4,53.
Insert 3,6mm blenda 1,2mm pozycja siedząca FT
Jedyny wspomagacz to 'Adlerauge', ale nie wiem o jakiej wartości.
Z podpórki zrobię test do tarcz pistoletowych (z lepszej tekturki) na 30m.
Nie wiem po prostu czy konstruktorzy dokonując obliczeń materiałowych, przewidywali ich pracę pod większym ciśnieniem.
Drugi powód to nienaganna praca systemu sprężania, co pokazały pomiary na chrono.
Ostatni dał kol. KWP ściągając butelkę PET na wale 'Orłowej' strzelnicy, około 45m
Powtórzyłem to w mniejszej skali na działce, gdzie do 30 metra ganiałem buteleczki po 'Actimelu'
Zrobiłem parę zdjęć, niestety 'cyfrówka' padła i musiałem sie podeprzeć telefonem
Na fotkach widać już dociążnik po wizycie u kol. Wojtana.
Zyskał gustowną zaślepkę, nową czarną powłokę i mieści pięć komór tłumiących.
Efekt strzału jest taki, że myślę teraz jak wyciszyć kulochwyt (pudło z gazetami)
Co do celności karabinka, to w ramach 'działkowania' strzeliłem ostatnie trzy tarczki 14x14 jakie mi zostały.
Dystans 21m
Pierwsza to Exact Express x5, druga tak samo x5, ale Exact 4,53.
Na ostatniej po przeklikaniu diopterka 10 strzałów Exactem 4,53.
Insert 3,6mm blenda 1,2mm pozycja siedząca FT
Jedyny wspomagacz to 'Adlerauge', ale nie wiem o jakiej wartości.
Z podpórki zrobię test do tarcz pistoletowych (z lepszej tekturki) na 30m.
Uczę się strzelać od nowa
-
- Posty: 653
- Rejestracja: 2008-08-06, 01:01
- Lokalizacja: Łódź
Ja ze swojej strony muszę dodać, że jest to jeden z fajniejszych karabinków, jakie miałem w łapkach . Bardzo płaska trajektoria lotu śrutu, jakby miał dużo wiecej żulików... Po prostu miodzio.
KWP
KWP
PFTA
http://orzel.org.pl
http://orzel.org.pl
-
- -#Brązowy Dobromir
- Posty: 485
- Rejestracja: 2009-02-21, 21:52
- Lokalizacja: Kujawsko-Pomorskie
Ładnie się prezentuje.
Jeżeli miał bym nadać mu jakiś przydomek to nazwał bym go Bizon.
Dla czego bizon?
Ponieważ przyrównując go do wszystkich PCA jakie znam/widziałem (tu trzeba wziąć poprawkę bo mało widziałem, a większość na zdjęciach) w materii efektu wizualnego to , to jest po prostu kombajn do strzelania, jest naprawdę inny , jedyny w swoim rodzaju.
Jeżeli miał bym nadać mu jakiś przydomek to nazwał bym go Bizon.
Dla czego bizon?
Ponieważ przyrównując go do wszystkich PCA jakie znam/widziałem (tu trzeba wziąć poprawkę bo mało widziałem, a większość na zdjęciach) w materii efektu wizualnego to , to jest po prostu kombajn do strzelania, jest naprawdę inny , jedyny w swoim rodzaju.
Obecnie na stanie:
HW95k by' Hogan + SMOP25C + DOC
HW50S by' Hogan + AG-25M412 + DOC
HW30S by' Hogan + PP 4x32 AO
Norica Sport
Iż 38 Bakielit +drewno
Diana mod.3
Record LP-77 "Żyw"
Browning Buck Mark URX
HW95k by' Hogan + SMOP25C + DOC
HW50S by' Hogan + AG-25M412 + DOC
HW30S by' Hogan + PP 4x32 AO
Norica Sport
Iż 38 Bakielit +drewno
Diana mod.3
Record LP-77 "Żyw"
Browning Buck Mark URX
-
- Posty: 1561
- Rejestracja: 2009-03-16, 10:59
- Lokalizacja: Jarosław
-
- Ściepnik
- Posty: 3599
- Rejestracja: 2007-10-08, 09:02
- Lokalizacja: Łódź
Poniżej wstawiam tarcze co prawda nie z 30-tu, a tylko z 29-ciu metrów.
Pierwsze dwie to zerowanie na tym dystansie.
+20 oznacz ilość klików górna wierzą od zera na 10-ciu metrach.
+A strzelanie ze wspomagaczem czyli 'Adlerauge'.
Reszta opisu czyli rodzaj śrutu i ilość strzałów jest na tarczach.
Pozycja siedząca FT
Kolejne dwie tarcze to już test moich oczków
Strzelane po południu pod słońce, opis do tarcz jak powyżej.
Kolejne dwie tarcze strzelane następnego dnia od rana, słońce od tyłu i nie zmienione nastawy w diopterze.
Teraz juz wiem jak wpływa kierunek oświetlenia celu na punkt trafienia, przy strzelaniu z przeziernika.
Pierwsze dwie to zerowanie na tym dystansie.
+20 oznacz ilość klików górna wierzą od zera na 10-ciu metrach.
+A strzelanie ze wspomagaczem czyli 'Adlerauge'.
Reszta opisu czyli rodzaj śrutu i ilość strzałów jest na tarczach.
Pozycja siedząca FT
Kolejne dwie tarcze to już test moich oczków
Strzelane po południu pod słońce, opis do tarcz jak powyżej.
Kolejne dwie tarcze strzelane następnego dnia od rana, słońce od tyłu i nie zmienione nastawy w diopterze.
Teraz juz wiem jak wpływa kierunek oświetlenia celu na punkt trafienia, przy strzelaniu z przeziernika.
Uczę się strzelać od nowa
-
- Posty: 3996
- Rejestracja: 2008-11-07, 23:22
- Lokalizacja: Warszawa Śródmieście
-
- Posty: 576
- Rejestracja: 2007-10-05, 15:01
- Lokalizacja: tuszyn
Bardzo fajny karabinek Nie spodziewałem się że będzie tak lekki - to zasługa plastyku - defacto nie wyglądającego źle. 2stopniowy naciąg to bajka w porównaniu do lgm Osada ogólnie ładnie zrobiona , gdzieniegdzie w trudniej dostępnych miejscach znajdą się jakieś ryski po papierze ściernym. Jeszcze mi ręce pachną olejem lnianym
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 2009-08-14, 23:00 przez krystian, łącznie zmieniany 1 raz.
Lgm2 + Doc
-
- Posty: 2
- Rejestracja: 2008-09-29, 10:35
- Lokalizacja: Tomaszów Maz.
-
- Posty: 22
- Rejestracja: 2009-08-10, 20:09
- Lokalizacja: Kórnik