Lufa

Moderatorzy: daras, Hiszpan63, forestkorsze

Awatar użytkownika
Mito
Posty: 43
Rejestracja: 2008-11-15, 19:56
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Mito »

Czyli Sharpy są fabrycznie czokowane, czy jak się uda?
Lider "Forty Four"
Sharp Innova 1210
Crosman Discovery
Jacq
Posty: 14
Rejestracja: 2010-02-10, 18:04
Lokalizacja: 3City

Post autor: Jacq »

trudno powiedzieć jak z tym jest, ponieważ z tego co czytałem to czokowanie to niewielkie (do 0,1mm na średnicy) zmniejszenie średnicy lufy góra kilkadziesiąt milimetrów od jej wylotu, a w moim przypadku jest tak jakby trochę odwrotnie, bo zaczyna się już jakieś 40 mm od jej początku. Wydaje mi się że z czasem i z tym problemem sobie jakoś poradzę, ale muszę trochę pomyśleć.
Awatar użytkownika
lotam
Posty: 120
Rejestracja: 2009-11-03, 09:10
Lokalizacja: Polska

Post autor: lotam »

No nie wiem czy sobie poradzisz, chyba że znasz jakiegoś rusznikarza z przeciągarką, bo nie wyobrażam sobie innego sposobu na zwiększenie średnicy w taki sposób, żeby później wiatrówka była celna.
Reklamuj jak nie całość to samą lufę, zadzwoń do niego i wyłuszcz mu co i jak, próbować zawsze warto.
Dodam że sama lufa to koszt około 150 zł Starszy_Pan kupował na allegro i swoje odczekał żeby znaleźć taką ofertę.
Sharp Innova 1210 4,5 + Sutter 3-7x20
Awatar użytkownika
Mito
Posty: 43
Rejestracja: 2008-11-15, 19:56
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Mito »

Jacq pisze: z tego co czytałem to czokowanie to niewielkie (do 0,1mm na średnicy) zmniejszenie średnicy lufy góra kilkadziesiąt milimetrów od jej wylotu
Ano, właśnie. A u mnie (kal. 4,5) to mam jakieś 4,3 - 4,35mm zaczyna się toto na dobre 70mm przed wylotem lufy. Może obciąć z 60mm tego niby czoka? Zrobi mi się wersja 1110, więc nie ma problemu.
A kombinuję z tym, bo karabinek ma celność raczej poniżej przeciętnej dla Sharpa..
Lider "Forty Four"
Sharp Innova 1210
Crosman Discovery
Awatar użytkownika
januszmariusz
Posty: 2667
Rejestracja: 2008-07-07, 11:34
Lokalizacja: Przemyśl/Żurawica

Post autor: januszmariusz »

Wypowiem się w ten sposób , Jeżeli ktokolwiek kupując karabinek typu Sharp - myśli o czokowanej lufie , to na prawdę jestem w stanie GO PODZIWIAĆ
pozdrawiam Janusz
Crosman C1K77+PP 4x32 AO - Iż-38 klasic. B2 po remoncie i ma się dobrze
Nowy nabytek TYTAN GS-750 + Kandar 3-9x40
specbest
Posty: 53
Rejestracja: 2009-09-07, 18:36
Lokalizacja: łowicz

Post autor: specbest »

Jesli nie czok to zwężenie światła lufy przy wylocie ale istnieje niezaprzeczalnie i myślenie
na nic sie tu nie zda bo ono poprostu tam jest :roll:
Podziw zostaw dla mieszkańców dalekiego wschodu :mrgreen: którzy składają to cudo

Ja nie twierdze że to precyzyjnie czokowana lufa tylko lapsus napewno bo każda ma inny wymiar :/
Porządek i ład jest domeną ludzi małych. Geniusz panuje nad chaosem :)
Awatar użytkownika
januszmariusz
Posty: 2667
Rejestracja: 2008-07-07, 11:34
Lokalizacja: Przemyśl/Żurawica

Post autor: januszmariusz »

specbest pisze:Ja nie twierdze że to precyzyjnie czokowana lufa tylko lapsus napewno bo każda ma inny wymiar :/
Ja też nie twięrdzę że to czokownie , kawałek rurki po prostu wychodzi ze sztancy, a jak ;)

Kod: Zaznacz cały

CZOK LUFY TO - MIKRONY
pozdrawiam Janusz
Crosman C1K77+PP 4x32 AO - Iż-38 klasic. B2 po remoncie i ma się dobrze
Nowy nabytek TYTAN GS-750 + Kandar 3-9x40
sharpinnova
Posty: 25
Rejestracja: 2009-05-24, 21:09
Lokalizacja: stąd

Post autor: sharpinnova »

Jacq pisze:co mi da zwiększenia pojemności "zbiorniczka" sprężonego powietrza
pod względem mocy jak rozumiem ?
modyfikacja istniejącego była by trudna... wymiana na nowy mniej, ale tak czy inaczej bardziej opłaca się zwiększyć ciśnienie poprzez np jedno 'pompnięcie' więcej

a z punktu widzenia celności to oprócz niskiej jakości lufy i kostki w sharpie jest też kwestia mechanizmu spustowego i tego na ile powtarzalnie otwiera się zawór (czy zawsze tak samo szybko)... jeśli te 3 elementy były by poprawione to ciężko dopatrzeć się czegoś co może źle wpływać na celność
Awatar użytkownika
januszmariusz
Posty: 2667
Rejestracja: 2008-07-07, 11:34
Lokalizacja: Przemyśl/Żurawica

Post autor: januszmariusz »

CYT :Ja też nie twięrdzę że to czokownie , kawałek rurki po prostu wychodzi ze sztancy, a jak ;
Proste ( SORY , jak drut w przewodzie lufy tego karabinka( starsze wersje do przyjęcia)
im tańsza to wielkie (sory że tak się wysłowię )"GÓWNO"

[ Dodano: 2010-03-02, 01:14 ]
Bajka , nie mówię bez kozery ( nowy kupiony na allegro ) obudowa ,"plastikc ono bands"
nie wytrzymał 100- śrucin (szlak trafił korpus (między lufą a pompką ) :shock:
pozdrawiam Janusz
Crosman C1K77+PP 4x32 AO - Iż-38 klasic. B2 po remoncie i ma się dobrze
Nowy nabytek TYTAN GS-750 + Kandar 3-9x40
Awatar użytkownika
Mito
Posty: 43
Rejestracja: 2008-11-15, 19:56
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Mito »

januszmariusz pisze: Proste ( SORY , jak drut w przewodzie lufy tego karabinka( starsze wersje do przyjęcia)
im tańsza to wielkie (sory że tak się wysłowię )"GÓWNO"
Czy to znaczy że pierwsza seria Sharpów, ta bez zawora na tłoku była lepiej wykonana, oraz czy fabryka sortuje karabinki i sprzedaje dystrybutorom w różnych cenach? Bo Sharp w drewienku potrafi kosztować od ok 320 do ponad 500 zł.
Szczególnie interesuje mnie to ostatnie, znaczy czy warto wyszukać sobie sklep gdzie konkretny sprzęt jest najdroższy, bo wtedy kupimy najlepszy sort?
Lider "Forty Four"
Sharp Innova 1210
Crosman Discovery
Awatar użytkownika
januszmariusz
Posty: 2667
Rejestracja: 2008-07-07, 11:34
Lokalizacja: Przemyśl/Żurawica

Post autor: januszmariusz »

Bez urazy , żle rozumujesz (stan obecny to większy koszt a jakość coraz gorsza) .
nie muszę tego tłumaczyć :D w miarę inteligentny osobnik sam zaskoczy. :P
Mito pisze:Czy to znaczy że pierwsza seria Sharpów, ta bez zawora na tłoku była lepiej wykonana,
Tu się kłaniają dystrybutorzy (a szczególnie ci uszkodzonymi opakowaniami) typu zalany magazyn . Resztę sam sobie dopowiedz :D
http://nasze-wiatrowki.pl/viewtopic.php ... ght=#41285

Proszę o stonowanie swoich wypowiedzi. Co mam na myśli - powinieneś zaskoczyć.
- Rlyeh
Ostatnio zmieniony 2010-03-02, 14:55 przez januszmariusz, łącznie zmieniany 3 razy.
pozdrawiam Janusz
Crosman C1K77+PP 4x32 AO - Iż-38 klasic. B2 po remoncie i ma się dobrze
Nowy nabytek TYTAN GS-750 + Kandar 3-9x40
Awatar użytkownika
Mito
Posty: 43
Rejestracja: 2008-11-15, 19:56
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Mito »

Dzięki za odpowiedź - precyzyjną jak czok w Sharpie :P
Przy okazji szukania czegoś o czokach i temu podobnych znalazłem artykuł generalnie o celności wiatrówek - http://www.airgun.co.uk/Airgun_Accurracy.html - można rzucić okiem, bo fajnie napisany.
Po przeczytaniu, jedno mnie zastanawia - skok gwintu pomierzony w moim Sharpie to 760mm. Autor w/w opracowania zaleca około 457mm dla dystansu 10m, oraz 406mm dla dystansów większych ( rozważane prędkości ok 150 - 300 m/s). Różnica spora, a Sharpy pykają w miarę celnie. :? . Czy może ktoś potwierdzić ten skok co pomierzyłem?
Lider "Forty Four"
Sharp Innova 1210
Crosman Discovery
zwirkow
Posty: 8
Rejestracja: 2010-03-21, 21:45
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: zwirkow »

Mito pisze:
januszmariusz pisze: Proste ( SORY , jak drut w przewodzie lufy tego karabinka( starsze wersje do przyjęcia)
im tańsza to wielkie (sory że tak się wysłowię )"GÓWNO"
Czy to znaczy że pierwsza seria Sharpów, ta bez zawora na tłoku była lepiej wykonana, oraz czy fabryka sortuje karabinki i sprzedaje dystrybutorom w różnych cenach? Bo Sharp w drewienku potrafi kosztować od ok 320 do ponad 500 zł.
Szczególnie interesuje mnie to ostatnie, znaczy czy warto wyszukać sobie sklep gdzie konkretny sprzęt jest najdroższy, bo wtedy kupimy najlepszy sort?
Mam sharpa 1210 w derwienku od kilku lat , strzelam mocno rekreacyjnie, pewnie pod wpływem córki,która wszkole zapisała sie na strzelnicę kupiłem dla niej noconie z boczym naciągiem, szybko z niej wyrosła i ma włane pcp, a ja sobie w szczytowej fazie szaleństwa kupiłem hatsana At44/10 , ale ciągle lubię szarpika, bo jest całkiem wdzięczny w użyciu.
Pewnie dlatego dopisałem się do listy. poz tym jest dosyć zgrabny i jak na tania produkcję celny.
Ostatnio kupel powiedział pozytywnie zashaprny jesteś, inny to by taką popkę do roweru podłaczył.

Lufa w moim modelu ma solidny metalowy gwint na tłumik który swoją funkcję spełnia znakomicie. niestety mie mogę się pochwalić jak czytałem na tym forum 8 krotnym pompowaniem. 4 raz jest naprawdę trudny do domknięcia i obawiam się o konstrukcję.
może niema jeszcze w niej żadnych zaworów wyrównujących.??
si vis pacem parabellum
Terni
Posty: 19
Rejestracja: 2012-09-11, 22:07
Lokalizacja: lubelszczyzna

Post autor: Terni »

Co do ilości "pompnięć" w Sharpie, to zalecam umiar i ostrożność. Podobno konstrukcja jest wyliczona na 10-krotne pompowanie. Daje to ciśnienie wewnątrz kartusza około 153 bar. Przy tak dużym ciśnieniu, siła z jaką wypychany jest sztyft zaworu kartusza wynosi około 28 kG. Zmierzył ktoś, że w kalibrze 5,5 mm i z użyciem śrutu 1,03 g, po 10 pompnięciu Vo=226 m/s, Ek=26,3 J. Pomijając już, że jest to powyżej limitu, tak duża ilość pompnięć może uszkodzić wiatrówkę. Ja ze swojego Sharpa 5,5 mm oddałem strzał po maksimum 9 pompnięciach. Ciśnienie w kartuszu wyniosło 138 bar, siła wypychająca sztyft zaworu kartusza, który oparty jest o płytkę spusu wynosił 25 kG, Vo 221 m/s, Ek 25 J. Kolejna próba z 10 pompnięciami zakończyła się niepowodzeniem. Wprawdzie udało mi się wtłoczyć do kartusza dziesiątą pompkę, ale gdy nacisnąłem język spustowy, strzał nie padł. Byłem tym zaskoczony. Chciałem rozebrać wiatrówkę, ale nie mogłem wykręcić śruby łączącej kartusz z rurą pompki i plastikowym korpusem w którym zamontowany jest spust i pompka, oraz wewnątrz jej rury kartusz. Tak wielka siła dociskała śrubę do korpusu, że śrubokręt nie radził z jej wykręceniem. W tej sytuacji zostawiłem wiatrówkę i próbę jej rozebrania podjąłem następnego dnia. Do tego czasu ciśnienie spadło i nie było już problemu. Okazało się, że przyczyną zacięcia się po dziesięciu pompnięciach była uszczelka wewnątrz kartusza, przez którą przechodzi sztyft zaworu. Ściśnięta tak dużym ciśnieniem, rozpłaszczyła się tak bardzo, że zacisnęła się na sztyfcie tak mocno, że nawet zwolnienie spustu i duża siła wypychająca sztyft, nie była w stanie wypchnąć go z kartusza i wyzwolić strzał. Po tym doświadczeniu zauważyłem, że pod wpływem tak dużego obciążenia, plastikowy korpus się trochę rozciągnął. Komora spustowa się powiększyła i kostka spustowa wraz z płytką spustową lekko wypada (przedtem części te były ciaśniej spasowane). Pompka też się nieco nadwerężyła i jej dźwignia w stanie nie napompowanym nie trzyma się tak silnie przy rurze pompki. Reasumując, Sharp ma zbyt delikatną konstrukcję by stosować 10 pompnięć nie ryzykując uszkodzeń. Bez ryzyka aczkolwiek z niemałym wysiłkiem można stosować 5 a nawet 7 pompnięć. Pięć pompek mieści się jeszcze przy granicy limitu. Siedem - granicę tę nieco przekracza dając Ek ok. 22 J i Vo ok. 206 m/s, przy 5,5 mm i śrucie 1,03 g. Sharp jest tanią ale celną wiatrówką. Celność osiąga czasem dopiero po dotarciu lufy. Bywa ona chropowata i zanim przejdzie przez nią paczka śrutu i ją tym wypoleruje, to sieje dosyć szeroko i jest mocno nieprzewidywalna. Miewa też rozliczne inne błędy wykonania. W moim egzemplarzu wadliwie wykonano kanał sztyfta zaworu spustowego w kartuszu. Po prostu został krzywo przewiercony, czyli nie w osi korka kartusza. Powodowało to zacinanie się spustu, bo sztyft wchodził w otwór kostki pod skosem. Zaradziłem temu zmieniając konstrukcję sztyftu na dwuczęściową i rozwiercając kanał do 5 mm, co pozwoliło na zastosowanie łatwego do nabycia i cieńszego oringa 4x8x1,8 mm. Inną wadę - źle ustawioną muszkę udało się łatwo usunąć. Osadzona na wcisk, jest łatwa do korygowania. Czoku nie stwierdziłem. Generalnie uważam, że w wiatrówkach jest on niepotrzebny. Jak w każdej lufie gwintowanej. Dobry jest czok w lufach gładkich do strzelania nabojem śrutowym a nie pojedyńczą śruciną. Powoduje on, że wiązka śrutu wylatuje z lufy w większym skupieniu i przez to ma większy zasięg skuteczny.
Terni
Posty: 19
Rejestracja: 2012-09-11, 22:07
Lokalizacja: lubelszczyzna

Post autor: Terni »

Nie wiem już jak to naprawdę jest z tymi Sharpami. Po kolejnej modernizacji kartusza w której rozwierciłem kanał do 5 mm i zastosowałem dwudzielny sztyft oraz oring cieniuteńki 8x4x1,8 mm, stwierdziłem, że piąte wtłoczenie pompką wymaga skrajnego wysiłku. Cała konstrukcja wiatrówki dosłownie trzeszczy i obawiam się, że następne pompnięcie uszkodzi ją. Wcześniej tak dużego ciśnienia nie stwierdziłem. Myślę że u tych którzy chwalą się że wykonali 10 lub 15 pompnięć, wiatrówka po prostu wypuszcza nieco powietrza z kartusza i dlatego można pompować, pompować i jeszcze pompować. Pompka za jednym cyklem wtłacza 52,18 cm^3 powietrza pod ciśnieniem 1 at. Kartusz ma pojemność 3,34 cm^3. Nie jest trudno wyliczyć, że po pięciu pompnięciach ilość wtłoczonego powietrza w kartuszu wyniesie blisko 261 cm^3. Daje to ciśnienie ponad 78 at. Napór na sztyft spustowy 14 kG. Siła nacisku na tłok pompki 221 kG. Na dźwignię pompki około 55 kG. To wystarczająco dużo by uszkodzić wiatrówkę przy kolejnych pompnięciach. Test wykonałem przy pełnym, stuprocentowym uszczelnieniu. Wcześniej widocznie trochę powietrza gdzieś uciekało po boku i dlatego można było zrobić więcej pompnięć. Strzał jest bardzo prędki. Śrut przebił cztery blachy z puszki po paprykarzu szczecińskim z odległości 25 m. Śrut 5,5 mm, 1,03 g. Nie spotkałem dotychczas mocniejszej wiatrówki w tym kalibrze. Dennis Quackenbush z USA produkuje mocniejsze, ale to całkiem inna sprawa. Dodatkowo jest to najcelniejsza wiatrówka w swojej klasie. Nie dorównuje jej żadna sprężynówka z ram-gas włacznie. Nawet PCP są w tyle, bo brakuje im powtarzalności. Z każdym strzałem energia w PCP spada. PCA bije za każdym razem z taką samą energią i dlatego jest najlepszą ze wszystkich wiatrówek. Energię można też zmieniać niczym w haubicach. Precyzja wykonania śrutu nie jest tu też aż tak bardzo istotna jak w sprężynówkach. W tych ostatnich, śrut zbyt cienki wgniecie tylko blachę puszki, nie przebijając jej. Odrobinę zbyt gruby spowoduje, że śrut stanie w połowie lufy co mi się parę razy zdarzyło. Z Sharpa można strzelać z powodzeniem tanim bazarowym śrutem. I to bardzo celnie.